Fitnessfestivalen 2012 Göteborg

2012-12-12

Po gorącym Madrycie przyszedł czas na Göteborg, który wcale nie okazał się zimny dla ekipy FA Nutrition. Obiekty targowe zlokalizowane są tu w samym centrum miasta, zaraz przy najsłynniejszym w Skandynawii parku rozrywki Liseberg.

Zorganizowanie imprezy w tak atrakcyjnej i dogodnej dla mieszkańców okolicy zaprocentowało tym, że przybyły nieprzebrane tłumy zwiedzających.

W pierwszy dzień, sobotę, zdecydowanie przeważali klienci indywidualni i tzw. ciekawscy, zwłaszcza osoby preferujące styl życia fitness. Liczne degustacje i próbki na stoiskach niekiedy powodowały prawdziwe korki na głównych alejach hali wystawowej. Testowanie szejków proteinowych oraz batonów nie miało końca. Dało się zauważyć pewną powtarzalność reakcji szwedzkich znawców suplementów i dokładne weryfikowanie stosunku jakości produktów do cen. Wyraźnie zauważyliśmy, jak studiują etykiety i opisy w tabelach „nutrition facts”, a na ich skandynawskich twarzach rysuje się respekt połączony z radością z dobrej ceny. A naprawdę ceny suplementów w Skandynawii są powalająco wysokie, w porównaniu do pozostałej części Europy… podobnie jak ich słynne wysokie mandaty.

Pomimo że impreza miała niższą rangę niż najsłynniejsze tego typu wydarzenia na świecie, Göteborg dowiódł, że ma niesamowity potencjał na przyszłość. Drugi dzień targów owocował większą ilością kontaktów biznesowych. Przyszło mniej poszukiwaczy okazji, a więcej osób doświadczonych w branży sportowej, takich jak menedżerowie klubów fitness, sieci sklepów sportowych. Fitness Festival na pewno zapamięta największego gabarytowo człowieka, który szczególnie pierwszego dnia przyciągnął najwięcej chętnych na wspólne zdjęcie. Mowa o Andrzeju Zielenieckim,  strongmanie z ekipy FA Xtreme Team, który nie mógł się opędzić od setek fotoreporterów z telefonami komórkowymi. Jego szeroka sylwetka budziła duży podziw szczególnie wśród młodych adeptów sportów siłowych. Oczywiście niezmiennie rozpoznawalny i rozchwytywany był Mr. Olympia – Sami Al Haddad, udzielający na stoisku FA nutrition wielu cennych porad dotyczących stosowania suplementów, o których niektórzy ludzie północy dowiedzieli się pierwszy raz. Po krótkiej rozmowie z Samim, goście odchodzili pospiesznie aby po chwili wrócić z całym oddziałem kolegów po więcej produktów. Szczególnym zainteresowaniem cieszyły się produkty w shotach zarówno z kategorii pre-workout jak i karnitynowe dedykowane dla pań.

W porównaniu do innych imprez, Fitness Festival w Göteborgu pokazał duży udział firm zajmujących się odzieżą sportową, sprzętem do cross fit oraz wieloma nowatorskimi urządzeniami typu TRX. Tym razem na stoiskach nie mogliśmy spotkać wielu zasłużonych sław kulturystyki, ale Szwedzi pokazali swoją znakomitą postawę nastawioną na zdrowy, fitnessowy tryb życia, docenili atrakcyjne ceny oraz jakość naszych rozwiązań dla żywienia sportowców.  Usłyszeliśmy nawet: „w Polsce macie lepsze piwo i odżywki”.

Mroźna, zaśnieżona Szwecja ugościła nas wyśmienicie.

Należy powiedzieć „Tack Sverige”.